niedziela, 15 listopada 2015

101. Błękitne stempelki

Hej!
Tak jak obiecałam, pokażę Wam dziś błękitny lakier do stempli od Born Pretty Store.


Jak widzicie, lakier ma dosyć dużą buteleczkę, bo aż 18 ml. Ja mam kolor nr 25, ale jest jeszcze kilka innych. Jest dobrze napigmentowany. Kosztuje  $5.99, ale wpisując kod KTSQ10 będzie 10% tańszy. Niby niedużo, ale zawsze coś :).


Jak widzicie, całkiem ładnie odbija, może lekko rozmazuje ale to kwestia nałożenia go na płytkę. Jedyne, do czego mogę się przyczepić to fakt, że jest trochę jaśniejszy niż w opakowaniu. 
A tak wygląda na paznokciach:




I jak? ;)
Ostatnio zauważyłam, że polubiłam się z delikatnymi manicure, co jest absolutnie nie w moim stylu. A może jednak już w moim? Teraz też siedzę sobie z nowym nudziakiem na paznokciach, niedługo Wam go pokażę! :)




15 komentarzy:

  1. Mam ten lakier, i mój egzemplarz się nie rozmazuje :D bardzo go lubię! Jest super kryjący :) Mani rzeczywiście bardzo delikatne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny kolor,taki morsko -błękitny :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładny kolor tego lakieru :)

    OdpowiedzUsuń
  4. właśnie musze nabyć kolorowe lakiery do stempli, bo mam tylko standardowe.

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem ładnie się odbija ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niby jaśniejszy ale i tak bardzo fajnie odbija i super wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesienna aura z tymi nudziakami. Ja uwielbiam je cały rok, ale jesienią zdarza mi się znacznie częściej do nich wracać.

    OdpowiedzUsuń
  8. ale świetne :)

    zapraszam na nowy post ;)
    ewamaliszewskaoff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale ślicznie to wygląda! :)

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajnie się prezentuje, taki delikatny :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i obserwację, to motywuje mnie do dalszego pisania. Zawsze staram się odwdzięczyć :). Jeśli jednak masz zamiar pisać nic nie wnoszące jadowite komentarze, to lepiej nie pisz nic.

Chętnie wezmę udział, jeśli nominujesz mnie do jakiegoś projektu paznokciowego, jednak nie bawię się w LBA czy inne TAGowe zabawy.