wtorek, 3 listopada 2015

98. Spóźnione czarownice

Hej!
Dzisiaj post z obiecanymi czarownicami. Miały być szybciej, bo Halloween no i w ogóle ale... kto powiedział, że czarownice latają tylko 31 października? :D
Do zdobienia użyłam oczywiście wspaniałych naklejek od Born Pretty Store. A do tego lakiery:

  • Niebieski - Wibo Extreme Nails
  • Żółty - Rimmel 60 Seconds nr 450 Sunny Days



I jak wrażenia? ;)
Jeśli chciałybyście kupić sobie te naklejki, to polecam wpisać kod KTSQ10, wtedy będą tańsze :).

W następnym poście spodziewajcie się manicure w stylu jesiennym, a później recenzji lakieru do stempli.

A na dziś to tyle, uciekam się uczyć, bo mam w tym tygodniu jeszcze kolokwium z biologii - fizykę na szczęście dziś przeżyłam i wydaje mi się, że chyba nawet zdałam :D.
Papa!




15 komentarzy:

Dziękuję za każdy komentarz i obserwację, to motywuje mnie do dalszego pisania. Zawsze staram się odwdzięczyć :). Jeśli jednak masz zamiar pisać nic nie wnoszące jadowite komentarze, to lepiej nie pisz nic.

Chętnie wezmę udział, jeśli nominujesz mnie do jakiegoś projektu paznokciowego, jednak nie bawię się w LBA czy inne TAGowe zabawy.