120. Turkusowe hybrydy

Hej!
Nie było mnie tu dwa tygodnie, ale ostatnio bardzo dużo się działo i nie miałam czasu na nic. Zrobiłam sobie hybrydy i nosiłam je przez dwa tygodnie - odrost był już straszny, ale hybrydka się trzymała i nie doświadczyłam ani jednego odprysku. Oczywiście lakier mam z mojego ulubionego Born Pretty Store - chcecie zobaczyć? :)

Lakier ma 10 ml i masywne szklane opakowanie - jak każdy z BPS. To, że utrzymuje się długo i póki co jest faworytem wśród wszystkich przetestowanych przeze mnie hybryd mogliście przeczytać TU, gdy opisywałam inny kolorek :). Maluje się nim wygodnie i dwie cieniutkie warstwy wystarczają do pełnego krycia.

Buteleczka kosztuje $6.58, ale możecie kupić także mniejszą wersję - 5ml. Dodatkowo wpisując przy zamówieniu kod KTSQ10 uzyskujecie 10% zniżki na cały dział "nail art" :).

Tak wygląda na paznokciach - prawda, że śliczny kolor? Użyłam jeszcze białego lakieru hybrydowego Artlak oraz srebrnego holograficznego brokatu (kupionego w... papierniczym!) dla urozmaicenia. I troszkę mnie poniosła fantazja z wzorkami, hihi ;).

Na dziś to tyle. Mam nadzieję, że podoba Wam się mani oraz lekko ulepszony wygląd bloga. Trochę poszerzyłam rozmiar notek, dzięki czemu zdjęcia mogą być większe - myślę, że tak jest przejrzyściej :).